Wiele osób aranżując taką przestrzeń zastanawia się, czy możliwe jest oddzielenie tych dwóch stref wykluczając stawianie grubych ścian? Na szczęście, istnieje wiele różnorakich sposobów, które nie zawsze wiążą się z większymi remontami czy wydaniem sporej gotówki.
Kuchnia otwarta na salon to obecnie standard. Nie ma w tym jednak nich dziwnego, a to dlatego, iż wielu z nas mieszka na niewielkiej powierzchni. W takiej sytuacji oczywistym jest, że będziemy liczyć dosłownie każdy centymetr. Decydując się na takie rozwiązanie, mimo wszystko szukamy różnych sposobów, dzięki którym oddzielimy te pomieszczenia. Ważne jest także to, by nie zmniejszać metrażu mieszkania. Poniższe opcje idealnie wpisują się w te założenia. Dlatego też jeśli nadal nie wiesz jak oddzielić salon od kuchni to koniecznie sprawdź poniższe pomysły.
1. Kolory.
Najbardziej znanym, ale również najmniej inwazyjnym i dość prostym sposobem na oddzielenie kuchni od salonu jest pomalowanie tych pomieszczeń na dwa różne kolory. Na granicy owych wnętrz możemy użyć kolorów mocniejszych. Jeśli wolimy delikatniejsze rozwiązania możemy zdecydować się na dwa odcienie tego samego koloru. Warto tu przypomnieć, że dysponując niewielkim metrażem powinniśmy wybierać głównie jasne barwy. To właśnie dzięki nim możemy optycznie powiększyć przestrzeń i uniknąć efektu przytłoczenia.
2. Półwysep.
Równie popularną, ale przede wszystkim praktyczną opcją jest półwysep lub meble, które wyraźnie podzielą te dwa pomieszczenia. Nieco tańszym rozwiązaniem będzie zastosowanie stołu, przy którym będziemy mogli spożywać posiłki. Mimo wszystko, lepszą alternatywą wydaje się być półwysep. Dlaczego? Przy nim również istnieje możliwość konsumowania jedzenia. Dodatkowo zyskujemy przestrzeń do jego przyrządzania. Jednak najważniejsze jest to, iż w takim przypadku możemy zagospodarować owy półwysep z obydwu stron. I tak od strony kuchni możemy zyskać przydatne szafki. Natomiast od strony salonu możemy zakupić do niego stylowe hokery – wtedy to zyskujemy niejako stół, przy którym, jak zostało już wspominane, możemy spożywać posiłki.
3. Oświetlenie.
Szukając łagodniejszego sposobu na oddzielenie kuchni od salonu warto pomyśleć nad odpowiednim oświetleniem. Jest to skuteczne rozwiązanie, choć widoczne głównie po zmroku. Niestety w ciągu dnia ta granica będzie się zacierała. Jeśli jednak właśnie na takim efekcie nam zależy warto wcześniej wiedzieć jakie dokładnie oświetlenie powinno nas zainteresować. Z pewnością musimy zrezygnować z jednego źródła światła, które najczęściej pojawia się na środku sufitu. W tym przypadku musimy postawić na rozbudowany system punktowy. Mowa tu przede wszystkim o lampach, które są skierowane w dół i oświetlają daną strefę. To właśnie dzięki temu możemy oddzielić oba pomieszczenia.
Przy wyborze oświetlenia musimy pamiętać o jeszcze jednej ważnej kwestii. Otóż, wybierając je do kuchni stawiajmy na jaśniejsze i ostrzejsze opcje. Dzięki temu lepiej będzie się nam przygotowywało posiłki. Z kolei do salonu wybierajmy ciepłe światło, nieco przygaszone. W końcu dla wielu z nas jest to strefa relaksu – takie oświetlenie pozwoli nam się szybciej zrelaksować w domowym zaciszu.
4. Ścianka.
Ale nie zabudowana od podłogi do sufitu. To oczywiście wykluczamy. Mamy na myśli murowaną ściankę działową do ok. 120 cm. I tu jak w przypadku półwyspu możemy ją funkcjonalnie zagospodarować. Od strony kuchni mogą pojawić się szafki, w których pochowamy niezbędne garnki czy inne przedmioty kuchenne. Z kolei od strony salony możemy dostawić do ściany stół. Takie rozwiązanie nie zaburzy komunikacji, ani tym bardziej aranżacji, w której chcemy urządzać owe pomieszczenia.
5. Podłoga.
Zauważalnym niemalże od razu oddzieleniem kuchni od salonu jest wybór różnych materiałów podłogowych. Do kuchni praktyczną opcją są płytki ceramiczne lub gresowe. Obecnie wybór w sklepach jest bardzo szeroki. Z pewnością znajdziemy coś dla siebie. Do salonu możemy wybrać popularne panele lub drewniany parkiet. Owy sposób jest niezwykle popularny – nie wymaga od nas większej ingerencji, o ile pomyślimy o tym już na etapie remontu. Poza tym, zostawiamy sobie niejako „furtkę” na przyszłość, gdybyśmy jednak chcieli skorzystać z innych rozwiązań w przyszłości. Z pewnością jest to polecane osobom, które posiadają naprawdę niewielki metraż. Nie musimy zagracać przestrzeni, a jedynie optycznie ją powiększamy poprzez owy wybór.
6. Drzwi przesuwne.
To możliwość, na którą nie zawsze będziemy mogli sobie pozwolić. Jeśli jednak lubimy oryginalne rozwiązania to warto to rozważyć. A to głównie dlatego, iż taki sposób oddzielenia kuchni od salonu jest mało spotykany, a co za tym idzie – unikatowy. Poza tym posiada ono więcej zalet, które mogą nas przekonać do jego wyboru. Zacznijmy chociażby od tego, iż drzwi przesuwne mogą zagwarantować nam prywatność. Jednocześnie warto zaznaczyć, że nie rezygnujemy w tym przypadku z odpowiedniego dopływu światła dziennego. Jakie jednak drzwi przesuwne wybrać w takiej sytuacji? Najlepszą opcją w każdym przypadku będą te wykonane ze szkła. A już szczególnie wtedy, kiedy posiadamy małą powierzchnię. Taki trik skutecznie optycznie powiększy owe pomieszczenia.
PODSUMOWANIE
Powyższe przykłady ukazują, że sposobów na oddzielenie kuchni od salonu jest wiele. Niektóre z nich nie wymagają od nas gruntownych remontów czy wydania niebotycznie dużych pieniędzy. Są rozwiązania, które w delikatnej formie rozgraniczają strefę kuchenną od tej dziennej. Na co zatem powinniśmy się zdecydować? W tym przypadku należy wziąć pod uwagę trzy główne aspekty – nasze potrzeby, powierzchnię mieszkania i końcowy efekt, jaki chcemy uzyskać.
Zobacz więcej na West Village Rzeszów - Remonty i wykończenia wnętrz