Wyniki badań jednoznacznie wykazują, że przynosi ono bowiem więcej złego, niż dobrego. Dlatego też jest to zabieg, który przeprowadzać powinno się wyłącznie w uzasadnionych medycznie przypadkach. Niestety, na wielu porodówkach wciąż jest rutynowo stosowany.
Dlaczego nie warto nacinać krocza przy porodzie?
Pomimo tego, że wyniki badań wskazują, że rutynowe nacinanie krocza nie jest niczym dobrym, to jednak wciąż wykonuje się je u ponad połowy polskich kobiet w czasie porodu. Tymczasem w reszcie Europy statystyki jasno wykazują, że nacinanie krocza stosuje się u mniej więcej jednej na 10 kobiet.
Dlaczego odchodzi się od tego zabiegu? Kiedyś uznawano, że nacięcie podczas porodu chroni przed poważnymi urazami. Tymczasem współczesne badania jasno wykazują, że może ono im nawet sprzyjać. W trakcie normalnego, fizjologicznego porodu, krocze bardzo często ulega pęknięciom, niemniej jednak są to powierzchowne uszkodzenia, które nie sięgają mięśni dna miednicy. Samo nacięcie równe jest pęknięciu drugiego stopnia, bowiem swoim zasięgiem obejmuje także mięśnie. Okazuje się także, że tkanki, które przecięto, o wiele łatwiej ulegają później uszkodzeniu. Nacięcie może sprowokować dalsze pęknięcia, które często prowadzą nawet do urazów odbytu.
Kolejnym minusem naciętego krocza jest fakt, że goi się ono dłużej, niż gdyby uległo naturalnemu pęknięciu. Dodatkowo, na polskich porodówkach samo szycie nie zawsze jest wykonane w sposób staranny, co może prowadzić do tworzenia się bolesnych zrostów i grudek. Tymczasem prawidłowo przeprowadzony poród, podczas którego zostanie zastosowana ochrona krocza, zazwyczaj kończy się dla kobiety bez żadnych urazów.
Dodatkowo, wbrew powszechnemu przekonaniu, nacięcie krocza wcale nie chroni główki noworodka przed urazami. Tkanki krocza są na tyle miękkie, że napierająca główka z pewnością nie odniesie żadnych uszkodzeń w kontakcie z nimi.
Jakie konsekwencje może przynieść nacięcie krocza? .
Kobiety, których krocze zostało nacięte rutynowo przy porodzie, bardzo często odczuwają osłabienie mięśni pochwy i wolniej wracają do siebie po porodzie. Przeprowadzone w Szwecji badania jasno wykazały, że kobiety z naciętym kroczem miały mięśnie o wiele bardziej osłabione od tych pacjentek, które rodziły bez nacinania.
Warto dodać, że zapobiegawcze wykonanie nacięcia krocza znacznie obniża komfort życia kobiety, nawet przez długi czas po porodzie. Przez kilka tygodni kobieta może mieć problemy nawet z codziennym, normalnym funkcjonowaniem. Problemy może sprawić siedzenie, poruszanie się, a nawet opieka nad dzieckiem. Dodatkowo warto wspomnieć, że nacięcie krocza zwiększa szansę na infekcje intymne, a same bolesne szwy znacznie utrudniają powrót do aktywności seksualnej po porodzie. Można dodać również, że praktykowanie nacinania krocza bez znieczulenia jest zwyczajnym barbarzyństwem – nigdy nie powinno do niego dojść. Więcej na ten temat można dowiedzieć się na stronie https://www.poznajelly.pl/.